Czy wiesz co (żu)jesz?


Szacuje się, że wartość rynku gum do żucia wynosi ok. 5 miliardów dolarów. Około 374 miliardów sztuk gum do żucia sprzedaje się każdego roku, a my spędzamy średnio 187 miliardów godzin żując je, przy założeniu, że robimy to przez ok. 30 minut. Ale co tak naprawdę wiemy o gumie do żucia? Co wchodzi w jej skład? Jak żucie gumy wpływa na nasze zdrowie? Czy każdy może sięgać po gumę do żucia? Mamy nadzieję, że ten artykuł rozwieję wszelkie wątpliwości. Zachęcamy do lektury 😉


Obecnie ponad 60% gum do żucia sprzedawanych w  Europie to gumy „bez cukru”. Nie oznacza to jednak, że nie zawierają żadnych jego zamienników. Są dosładzane innymi substancjami słodzącymi tzw. poliolami.

W skład gum bezcukrowych wchodzą:

Substancje słodzące/zamienniki cukrów (20-40%) i sztuczne słodziki (<0,3%)

Baza gumowa (20-35%)

Substancje utrzymujące wilgoć (3-10%)

Środek pokrywający/glazurujący (2-5%)

Aromaty (<3%)

Konserwanty, przeciwutleniacze (<200mg/kg)

Emulgatory (<0,2%)

Barwniki (<0,35%)

Procentowe wartości wskazanych składników zostały podane dla gum w postaci drażetek. Wartości te będą większe w przypadku gum sprzedawanych w listkach.

Czy któreś z wymienionych substancji mogą szkodzić naszemu zdrowiu?

Substancje słodzące, sztuczne słodziki

Od dłuższego czasu Internet huczy na temat negatywnego wpływu na zdrowie słodzików i innych substancji słodzących. Nie wypracowano do tej pory jednoznacznego stanowiska wskazującego na to, że substancje słodzące stanowią zagrożenie dla zdrowia. Istnieją jednak doniesienia, wedle, których słodziki i substancje słodzące mogą zwiększać ryzyko otyłości, cukrzycy, nadciśnienia tętniczego i chorób serca.

W lipcu 2017 roku na łamach Canadian Medical Association Journal opublikowano przegląd, w którym wzięto pod lupę wszystkie (37) przeprowadzone do tej pory badania oceniające wpływ słodzików na zdrowie. Jednak tylko 7 z tych badań było na tyle wiarygodnych, aby na ich podstawie można było wyciągać wnioski. To stosunkowo za mało. Badania te trwały krótko bo 6 miesięcy i w sumie zostały przeprowadzone tylko na 1003 badanych. My wychodzimy z założenia, że umiar jeszcze nikogo nie zabił, ale wybór pozostawiamy Wam oczywiście J Ze słodzikami na pewno nie należy przesadzać – spożywane w nadmiernych ilościach mogą wywołać efekt przeczyszczający. Taką informację można zresztą przeczytać na każdym opakowaniu gum.

Baza gumowa

Pierwszym przodkiem współczesnej gumy do żucia była guma chicle, pozyskiwana z sączyńca – dziko rosnącego drzewa, które można spotkać w lasach tropikalnej Ameryki  Środkowej. Chicle pozyskuje się z soku mlecznego (lateks), po nacięciu pędów drzewa. Ze względu na ograniczoną dostępność surowca, producenci zwrócili się w kierunku tworzyw syntetycznych (kauczuk syntetyczny  – tak ten sam kauczuk, który wykorzystuje się do produkcji opon) i to one po dziś dzień tworzą bazę gumy.
Baza gumowa umożliwia połączenie wszystkich składników tak aby guma miała odpowiednią konsystencję – była elastyczna i lepka.

Substancje utrzymujące wilgoć

Substancje te dzięki temu, że utrzymują wilgoć, zapobiegają twardnieniu gumy. Typowymi przykładami substancji używanych do tego celu jest gliceryna czy olej roślinny. W gumach najczęściej spotkamy glicerynę.

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności w marcu 2017 r. opublikował informację, że glicerol jest bezpieczną substancją, która może być używana jako dodatek do żywności. Jednak badania na szczurach dowiodły, że duże dawki gliceryny mogą działać drażniąco na przewód pokarmowy. Pytanie tylko ile takich gum musielibyśmy zjeść? Umiar, umiar i jeszcze raz umiar 😉

Środki pokrywające (glazurujące)

Są to substancje, które po nałożeniu na zewnętrzną powierzchnię środka spożywczego tworzą warstwę ochroną lub nadają jej błyszczący wygląd. Większość gum w drażetkach – zwłaszcza tych kolorowych – posiada połyskującą powłokę. Środków glazurujących nie spotkamy w składzie gum sprzedawanych w listkach.

Aromaty

Producenci gum do żucia, podają na etykiecie produktu informację jedynie o tym, że guma zawiera aromaty. Ale jakie – naturalne (pozyskiwane z materiałów roślinnych/zwierzęcych) czy syntetyczne (modyfikowane po ich pozyskaniu)? Tego chyba nie wie nikt.

Emulgatory

Są to substancje, które mają za zadanie stworzyć lub utrzymać jednorodną konsystencję czy kształt. W gumach do żucia najczęściej jako emulgator wykorzystuje się gumę arabską oraz lecytynę sojową. Guma arabska (guma akacjowa) jest substancją naturalną, ale może wywołać alergię w postaci kataru, wysypki i pokrzywki. W dużych dawkach lub u osób szczególnie wrażliwych może wywoływać duszności i nasilać objawy astmy. Co do samej lecytyny sojowej – prawdopodobnie jest to soja modyfikowana genetycznie, ale nawet w ilości 2-3 gumy na dzień nie powinna zaszkodzić 😉

Konserwanty, przeciwutleniacze

Generalnie, przeciwutleniacze i konserwanty dodawane są do żywności, aby zapobiec jej psuciu się. Najpopularniejszym syntetycznym przeciwutleniaczem jak i konserwantem, który możemy znaleźć w składzie gum do żucia jest butylohydroksyanizol (BHA). BHA w dużych ilościach może wywoływać reakcje alergiczne (wysypka, pokrzywka, duszności). Dostarczany do organizmu w dużych ilościach i przez dłuższy okres czasu może prowadzić do zaburzenia pracy wątroby, nerek, żołądka i tarczycy. W połączeniu z dużymi dawkami witaminy C sprzyja tworzeniu wolnych rodników odpowiedzialnych m.in. za powstawanie miażdżycy, nowotworów czy przedwczesne starzenie się. O ile zawartość BHA w gumie do żucia nie powinna niepokoić o tyle spożywanie wysokoprzetworzonej żywności w dużej ilości może stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia.

Barwniki

Gumy mogą zawierać barwniki naturalne jak i syntetyczne. Jeśli w gumach występuje, któryś z tych barwników: chlorofil, karmel, kurkumina lub kurkuma, β-karoten, β-apo-8-karoten, ester metylowy/ etylowy kwasu β-apo-8-karotenina, kantaksantyna, ryboflawina/laktoflawina, Annato i Saffron – możemy mieć pewność, że są to barwniki naturalne. Prawdopodobieństwo występowania alergii jest na pewno mniejsze w porównaniu z tymi chemicznymi.

Decyzję oczywiście pozostawiamy Wam. My w dalszym ciągu utrzymujemy, że umiar we wszystkim jest najważniejszy. Tym bardziej w postaci gumy do żucia żutej raz na czas.
Na rynku są dostępne również gumy w składzie, której znajdziemy jedynie bazę gumową, substancje słodzącą np. ksylitol (naturalny zamiennik białego cukru i jest od niego o 40% mniej kaloryczny), naturalne aromaty, glicerynę i naturalne woski roślinne pełniące rolę substancji nabłyszczającej. Są one jednak droższe i mogą różnić się w smaku od popularnych gum dostępnych w każdym sklepie. Ale jeśli chcecie mieć „większą” pewność co do tego co żujecie, to warto zainwestować 😉

Jeśli jednak szukacie naturalnych specyfików, które pomogą Wam odświeżyć oddech w kryzysowych sytuacjach – cierpliwości, niebawem na pewno taki wpis pojawi się na naszej stronie 🙂

Zdjęcie:
http://www.pixabay.com

Bibliografia:
https://zdrowie.pap.pl/dieta/slodziki-moga-szkodzic  (dostęp: 29.01.2018 r.)
http://journals.sagepub.com/doi/pdf/10.1177/10454411990100030901   (dostęp: 29.01.2018 r.)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28716847  (dostęp: 29.01.2018 r.)
http://www.wrigley.com/pl/about-us/history-gum.aspx (dostęp: 30.01.2018 r.)
https://www.healthline.com/nutrition/chewing-gum-good-or-bad#section4 (dostęp: 30.01.2018 r.)
http://foodsafetyhelpline.com/2015/12/what-does-your-chewing-gum-contain/  (dostęp: 30.01.2018 r.)
http://www.akademiawitalnosci.pl/jedz-pij-zuj-i-cho-ruj-ty-i-twoje-dzieci/ (dostęp: 30.01.2018 r.)
Re-evaluation of glycerol (E 422) as a food additive – EFSA Journal Volume 15, Issue 3 March 2017 (dostęp: 30.01.2018 r.)
Toxicology and carcinogenesis study of glycidol (CAS No. 556-52-5) in genetically modified haploinsufficient p16(Ink4a)/p19(Arf) mice (gavage study). – Natl Toxicol Program Genet Modif Model Rep. 2007 Nov;(13):1-81. (dostęp: 30.01.2018 r.)

Komentowanie jest wyłączone