5 sposobów na małego niejadka

kid refusing to eat his dinnerJeżeli w waszym domu codziennością są próby przekonania małego niejadka do zjedzenia łyżki zupy i czujecie, że osiągnęliście mistrzowski poziom w prośbach, groźbach a nawet przekupstwach, a mimo wszystko nic nie odnosi pożądanego skutku, zapoznajcie się z naszymi poradami.
Rodzice często narzekają na problemy związane z małym apetytem dzieci. Problem dotyczy głównie najmłodszych, w wieku 2-5 lat. Kanadyjskie Stowarzyszenie Pediatrów podaje, że problem ten dotyka około 25-35% dzieci w tym wieku. Codzienne potyczki z małym niejadkiem doprowadzają rodziców do frustracji i stanowią przyczynę obaw o prawidłowy rozwój dziecka. Należy jednak pamiętać, że spadek apetytu jest naturalnym procesem u dzieci w wieku 2-5 lat. Wraz ze spowolnieniem tempa wzrostu, maleje zapotrzebowanie energetyczne organizmu. W ciągu pierwszego roku życia dziecko przybiera przeciętnie 7 kg, a długość ciała wzrasta aż o 21 cm. W kolejnych latach życia masa ciała zwiększa się już tylko 1-2 kg rocznie, a wzrost zmienia się o średnio 6-8 cm. Wiele maluchów doświadcza w tym czasie spadku apetytu. Nie ma zatem powodów do zmartwień. Jeżeli lekarz nie stwierdzi u dziecka żadnych zaburzeń, a dziecko rozwija się prawidłowo, najlepsze co mogą zrobić zaniepokojeni rodzice, to przeczekać. W tym czasie warto stosować się do kilku praktycznych rad, które ułatwią rodzicom wychowywanie małego niejadka.

 

Po pierwsze – nie walczcie z brakiem apetytu swojego dziecka!
Lekarze z Kanadyjskiego Stowarzyszenia Pediatrów sugerują, aby przyjąć zasadę, że o ile rodzice są odpowiedzialni za to co podają swojemu dziecku, o tyle ono samo powinno móc zadecydować o tym ile chce zjeść. Reguła ta powinna obowiązywać oczywiście tylko pod warunkiem, że brak apetytu dziecka nie odbija się w spowolnieniu jego rozwoju. Specjaliści podkreślają, że warto trzymać się zasady małych porcji – na każdy rok życia dziecko powinno zjeść jedną łyżkę przygotowanego dla niego pokarmu. Oczywiście, jeżeli dziecko ma apetyt, można zaserwować maluchowi dokładkę.

 

Po drugie – żadnego podjadania!
Dziecko, które pomiędzy posiłkami popija sok lub mleko, bądź podjada słodycze, nie będzie miało ochoty na zjedzenie obiadu lub kolacji. Żołądek malucha ma ograniczoną objętość. Podobna zasada dotyczy napojów serwowanych do posiłków. Powinny być one podawane po jedzeniu. Jeżeli dziecko wypije szklankę kompotu, będzie miało problem ze zjedzeniem prawidłowego obiadu i zgłodnieje przed podwieczorkiem, wymuszając na rodzicach podanie innych przekąsek. W razie pragnienia podawajcie dziecku wodę.

 

Po trzecie – czerpcie radość ze wspólnych posiłków!
W przypadku małych niejadków niezwykle ważne jest, aby posiłki nie kojarzyły się dziecku z przykrym obowiązkiem i przymusem. Wszystkie próby szantażu i przymuszania, łącznie z używaniem podniesionego głosu i kar, przynieść mogą odwrotny skutek od zamierzonego. Negatywne bodźce kojarzone będą z porą jedzenia i powodować będą niepokój i złość. Postarajcie się, aby jedzenie przestało być dla waszego dziecka przykrą koniecznością, a stało się czasem, kiedy może w miłej atmosferze spędzić czas z najbliższymi. Zdenerwowane i smutne dziecko nie ma apetytu. Ważne jest, aby rodzice chwalili apetyt dziecka, ale jednocześnie zachowywali się neutralnie i nie obiecywali nagród w zamian za zjedzenie posiłku. Deser serwowany po obiedzie również nie powinien być formą nagradzania.
Wspólne jedzenie posiłków jest bardzo istotne dla prawidłowego rozwoju malucha. Dziecko obserwując zachowania przy stole uczy się nowych rzeczy, naśladując zachowania członków rodziny. Nie powinniśmy jednak traktować posiłków jako okazja do przeprowadzania szkoleń z savoir vivre. Dziecko powinno wiedzieć jak zachować podczas jedzenia, lecz należy pamiętać, aby dostosować dyscyplinę przy stole do wieku malucha. Istotne jest również, aby nie przedłużać trwania posiłków. Co do zasady czas, który malec spędza przy stole powinien wynosić około 20 minut. Jeżeli dziecko jest zniecierpliwione i grymasi, po tym czasie należy sprzątnąć talerz z niezjedzonym daniem i podać następny posiłek o wyznaczonej porze.

 

Po czwarte – uatrakcyjnijcie czas spędzany przy stole!
Przygotowywanie i spożywanie posiłków może być dla dziecka świetną zabawą. Postarajcie się włączać malucha w robienie zakupów. Niech samo wybierze i zważy warzywa, z których później wspólnie przygotujecie kolorowe dania. Spróbujcie zrobić sobie kolorowy tydzień i codziennie przygotowywać posiłki w jednym, wybranym kolorze (np. czerwone czwartki). Często rodzice, aby uatrakcyjnić czas jedzenia posiłków, próbują zająć dzieci oglądaniem telewizji, czytaniem książeczek lub inną zabawą. Kanadyjskie Stowarzyszenie Pediatrów odradza jednak takie zachowania. Dziecko nie powinno być rozpraszane niepotrzebnymi bodźcami, które utrudniają skupienie uwagi w czasie posiłku. Ponadto, podczas oglądania telewizji, łatwo natknąć się na reklamy słodyczy, soczków i przekąsek, które mogą się wydać dziecku o niebo atrakcyjniejsze niż serwowane mu przez mamę domowe dania.
Rodzice powinni dopilnować również, aby 10-15 minut przed planowanym posiłkiem dziecko nie uczestniczyło w aktywnościach fizycznych, ani żadnych angażujących zabawach, od których ciężko mu się będzie oderwać na czas jedzenia.

 

Po piąte – Zmieniajcie nawyki małymi kroczkami.
Warto też dać malcowi czas na oswojenie się z nowymi pokarmami. Specjaliści podkreślają, że neofobia, czyli niechęć do próbowania nieznanych produktów, jest częstym zjawiskiem wśród najmłodszych pomiędzy 2. a 5. rokiem życia. Nowe, nieznane produkty wprowadzajcie do codziennego jadłospisu stopniowo. Z czasem, kiedy dziecko oswoi się z ich smakiem i wyglądem, łatwiej zaakceptuje je w swojej diecie.
Nakarmienie niejadka to dla jego rodziców nie lada wyzwanie. Kiedy czas nagli, a arsenał środków perswazji maleje, trzeba uzbroić się w cierpliwość i nie dać się wytrącić z równowagi. Pamiętajcie, że nawyki żywieniowe dziecka nie zmienią się z dnia na dzień. Normalne jest również to, że zdarzają się dni, kiedy dziecko nie ma apetytu lub grymasi. Najważniejsze, aby stół, przy którym jecie posiłki, nie kojarzył się waszemu dziecku z polem bitwy o każdy kęs nielubianej potrawy. Jeżeli jednak macie wątpliwości co do stanu odżywienia swojego dziecka spróbujcie przez kilka dni skrupulatnie notować ilości wszystkich pokarmów i napojów, które w tym czasie spożyło, a następnie udaj się z maluchem do waszego lekarza pediatry. Konsultacja lekarska ostatecznie rozwieje wasze wątpliwości i zwalczy niepokoje.

 

Źródła:
1. Canadian Paedriatric Society, The ‘picky eater’: The toddler or preschooler who does not eat., http://www.cps.ca/documents/position/toddler-preschooler-who-does-not-eat [dostęp: 17.03.2015r.] 2. Mayo Clinic, Children’s nutrition: 10 tips for picky eaters, http://www.mayoclinic.org/healthy-living/childrens-health/in-depth/childrens-health/art-20044948 [dostęp: 17.03.2015r.]